bledy_jak_unikac_bledow_jezykowych_skuteczny_angielski_will_smith_quote_i_fall_i_rise_i_make_mistakes_i_live_i_learn_ive_been_hurt_but_im_stronger

O błędach słów kilka…

Wiele osób zastanawia się jak skutecznie unikać błędów językowych, jak zacząć mówić płynnie, poprawnie i to najlepiej od zaraz. Zanim odpowiem na pytanie związane z unikaniem błędów sprawdźmy co na temat błędów ma do powiedzenia Will Smith:

„Upadam. Podnoszę się. Popełniam błędy. Żyję. Uczę się. Raniono mnie wiele razy ale jestem silniejszy. Jestem ludzki. Nie jestem doskonały. Jednak jestem wdzięczny.”

Zapewne i Tobie zdarza się „upadać” i popełniać błędy, także językowe. Moja porada?  Ciesz się z nich – to bowiem znak, że się rozwijasz, stajesz silniejszy językowo i jesteś coraz bliżej celu. Z każdym kolejnym, choćby nie wiem jak bolesnym wysiłkiem i „upadkiem” językowym stajesz się coraz bardziej doświadczony, coraz bardziej odporny na stres i lęk przed reakcją drugiej strony i co za tym idzie, w moim przekonaniu coraz bardziej zbliżasz się do celu.

Wiem, bo także „upadałam” językowo i to wiele razy, a jednak jestem dziś tam gdzie chcę być i gdzie wciąż czasami popełniam błędy 😉

Nigdy nie osiągnęłabym takiej biegłości i swobody językowej gdyby nie tysiące a może i setki tysięcy drobnych kroczków i upadków po drodze. Gdyby nie wytrwałość i determinacja także w obliczu dyskomfortu jakim było przełamanie stresu związanego z mówieniem i pokonywaniem kolejnych etapów językowych – gdzie podobnie jak w górskiej czy życiowej wędrówce – im wyższy poziom, tym niejednokrotnie bardziej wydłużony czas oczekiwania na kolejne efekty, kolejną „bezpieczną przystań” na horyzoncie. Tak, to właśnie ten punkt, z którego nie ma już odwrotu – punkt zakorzenienia się w Tobie efektów na takim poziomie i głębi, że nawet górska lawina im nie straszna.

Dlatego jeśli chcesz wiedzieć jak unikać błędów językowych powiem wprost – według mnie droga do płynności i skuteczności językowej wiedzie właśnie przez te błędy, jednak podobnie jak w górskiej czy życiowej wędrówce warto wybrać się w tę trasę z doświadczonym i kompetentnym przewodnikiem – kimś kto nie tylko zna teren i jego zagrożenia, ale też pomoże Ci oddzielić ziarna od plew zanim wpakujesz się w drogę bez wyjścia lub pozwolisz by Twój językowy ogród zarósł chwastami, których usunięcie potrwa lata czy dekady.

Pamiętaj, podobnie jak nikt nie zdobędzie za Ciebie Twojego własnego Everestu, tak też nikt nie zacznie mówić „za Ciebie” poprawnie – przewodnik czy mentor językowy może Ci wskazać drogę, pomóc zaoszczędzić czas, wspierać Cię i służyć Ci ekspertyzą czy doświadczeniem, ale to właśnie Ty jesteś osobą, która swoją wytrwałością i zaangażowaniem wyznacza swoje ostateczne szczyty językowe. 

Wierzę,że te właściwe i osiągalne,

Kate